Wieczór sobotni spędziliśmy w teatrze - tym razem w Teatrze Polskim. Powód nie byle jaki czyli wizyta Andrzeja Poniedzielskiego w Szczecinie.
Na scenie "Śpiewnik Domowy Jana Kaczmarka" w wykonaniu aktorów Teatru Polskiego - świetny spektakl, bardzo dobra muzyka i niestety ciągle aktualne tematy.
Osobiście polecam duet Olgi Adamskiej z Andrzejem Poniedzielskim ...tego nie da się opisać - to trzeba zobaczyć.
Postanowiliśmy w dowód sympatii obdarować aktorów kwiatami.
Trochę z dreszczykiem emocji bo to nasze pierwsze wtargnięcie w nieznanym terenie, a na scenie w tym teatrze jest autentyczna kurtyna. Wdzieranie się w nieodpowiednim momencie może się zakończyć zaplątaniem w ruchomą, kurtynową materię, a nie chodziło nam o to by być atrakcją wieczoru. Na szczęście panie z BOW służyły pomocą i w czasie przerwy przeszliśmy krótki kurs jak dostać się na scenę nie tracąc życia ;)
Jak widać na załączonym obrazku - udało się!
Niedzielny wieczór upłynął pod hasłem "Due-ty, Due-ja". Na scenie mój ukochany Andrzej Poniedzielski i utalentowana wielce aktorka Teatru Polskiego - Sylwia Różycka. Zabrzmiało wiele utworów - w tym moje ulubione "Miłość w czasach delete" i "Idę tęsknić". Bardzo dobrze się tego duetu słuchało przyznam szczerze. Pięknie było i mądrze - czyli jak zwykle. Dopełnieniem koncertu był wernisaż wystawy fotografii, które zdobią foyer tetralne. Stanowiły one dopełnienie dzisiejszego wieczoru. Warto przyjść, posłuchać i pooglądać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Śmiało! Podziel się z nami swoją opinią :)